Spokojnych Świąt Narodzenia Pańskiego….
Czego życzę?
Spokoju serc i duszy, choć to czasem trudne.
Uśmiechu, kiedy wspominać będziemy tych, którzy odeszli. Są z nami, tylko w innej postaci…
Wiary, Nadziei i Miłości.
Wiary w dobro i drugiego człowieka.
Nadziei, że najlepsze chwile jeszcze przed nami. Choć to, co za nami też nie było złe. Piękne z trudnymi chwilami.
Miłości – docenienia tych, którzy są obok nas. Rodziny, przyjaciół, znajomych. Abyśmy nie żałowali, kiedy zostanie po nich tylko „telefon głuchy”.
Niech wiara, nadzieja i miłość zagości w naszych sercach i będzie tam do kolejnego Bożego Narodzenia.
Smacznego barszczu, uszek, pierogów, karpia lub śledzi, pysznej kutii (uwielbiałam ją, kiedy pojawiała się na świątecznym stole), choinki bez kociej interwencji, kolęd i po prostu – dobrego nastroju.
Rzeczywistość zostawmy na chwilę za drzwiami domów.
 
Fot. Sesja zdjęciowa/2022

Podobne wpisy